sobota, 9 listopada 2013

W NIEDZIELĘ lub PONIEDZIAŁEK Satelita uderzy w Ziemię!

Za kilka dni uderzy w Ziemię jeden z krążących po orbicie ziemskiej europejskich satelitów - donosi "New York Times". Nikt nie jest jednak w stanie dokładnie przewidzieć, kiedy i w jakim miejscu nastąpi jego zniszczenie.

Jak podaje nowojorski dziennik - to może mieć miejsce gdziekolwiek na naszej planecie. Taką opinię wyraża również Dr Rune Floberghagen z Europejskiej Agencji Kosmicznej - kierownik misji satelity określanej skrótem GOCE. Dr Floberghagen uspokaja, że uderzenie w Ziemię nastąpi na niewielkiej powierzchni - jedynie ok 15-20 metrów kwadratowych. Możliwe jest bardzo wstępne określenie daty uderzenia szczątków w ziemię. Przewidywania ekspertów mówią o niedzieli lub poniedziałku.

Za kilka dni o powierzchnię planety rozbije się od 25 do 45 kosmicznych śmieci pozostałych ze spalonego satelity. Największe fragmenty, które dotrą na Ziemię nie ulegając całkowitemu spaleniu, mogą mieć nawet 90 kilogramów. "New York Times" podaje, że w tym roku na Ziemię spadnie ok. 100 ton gruzów z przestrzeni kosmicznej. Nie jest jednak znany żaden przypadek, aby ktokolwiek ucierpiał w wyniku spadającego kosmicznego gruzu - dodaje "NYT".

Satelita, który właśnie zbliża się do Ziemi, pozwala na bardzo dokładne zdjęcia i pomiary grawitacyjne ze względu na orbitowanie na wysokości 225 lub 257 km. To pozwala na uzyskanie pomiarów geologicznych, co jako wyjątkową możliwość podkreśla Dr Floberghagen. Dane pozwalają naukowcom badać poziom pokrywy lodowej na ziemi.

Jak dodaje Dr Floberghagen satelitę powolnie opadającego w kierunku Ziemi, możemy traktować jako swoisty kosmiczny szybowiec. Wraz ze zmniejszającą się odległością od ziemi drastycznie zwiększać się będzie prędkość opadania. Satelita będzie przekazywał dane naukowcom aż do jego ostatecznego zniszczenia.



Źródło: onet.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz